Ja wiem, że czekacie na kolejnego posta. Ja również czekam – ale na odpowiedź od pewnego WN odnośnie zaproponowanej mu ceny nieruchomości 😉 Albowiem przybyliśmy, zobaczyliśmy i zatrwożyliśmy się wielce.
A skąd, żarty sobie stroję.
Jest sobie taki pewien dom, który (nie)stety wymaga kapitalnego remontu. Nie pytajcie po próżnicy, jak niektórzy mają w zwyczaju, czy muszę wymienić A, B czy C, ponieważ do zrobienia jest tam naprawdę WSZYSTKO. Nie przeraża mnie to jednak, bo mam WT. A co najważniejsze, dostrzegam potencjał tego miejsca. I nie obawiam się domów do remontu, o ile będę mogła kupić mój za rozsądną cenę.